Zarezerwuj +32 723 28 99
ul. Krawczyka 1, 40-423 Katowice (Nikiszowiec)

wkrótce więcej informacji wypijmy zdrowie
ukochanego miasta

Zacznijmy od tego, że to nie do końca nasz pomysł…

Plan na koktajle inspirowane modernistyczną architekturą wprowadził do pewnej świetnej meksykańskiej restauracji w Gdyni znany i ceniony barman Steve Zachariasz.

A ponieważ Katowice i Gdynia bardzo się lubią postanowiliśmy zapytać o zgodę na podjęcie tematu tu, u nas, w Śląskiej Prohibicji!

I zgoda taka przyszła! Dzięki Steve!

Gdynia i Katowice to dwa miasta, w których architektura okresu modernizmu zachwyca i tworzy niepowtarzalny, awangardowy klimat. Spacerując ulicami tych miast, rozglądając się wokoło i podnosząc głowy w górę dostrzegamy wiele podobieństw. Podskórnie czujemy podobny klimat. W okresie międzywojennym to Katowice obok nowej Gdyni, były jednym z najmocniej rozwijających się miast w Polsce, w którym chętnie sięgano w budownictwie do rozwiązań eksperymentalnych, świeżych i nowoczesnych. Budynki przypominające wielkie statki, kanciaste formy, odważne przeszklenia, stalowe szkielety konstrukcyjne… to tylko niektóre z rozpoznawalnych cech architektury tego okresu.

Nasze miasto utkane z historii, milionów chwil życia jego mieszkańców, wielkich pomysłów, znaczących punktów zwrotnych, budynków, konstrukcji, krwiobiegu ulic, ale też leniwej codzienności wielu pokoleń, szepcze i opowiada nam o sobie.

Posłuchajmy tego szeptu, zatrzymajmy się na chwilę w przyspieszonym biegu, spójrzmy w niebo a później przenieśmy wzrok na zachwycające do dziś katowickie modernistyczne budowle.

A potem … wypijmy zdrowie ukochanego miasta!

zobacz kartę koktajli
Wypijmy zdrowie ukochanego miasta!

To ich zasługa…

Ta trójka jest świetna. Każdy z nich jest inny. „Było nas trzech, w każdym z nas inna krew…” no…coś w tym stylu.

Jeśli myślicie, że praca za barem to niebo na ziemi, to piramidalnie się mylicie. Tempo i presja, najczęstszy koktajl dnia.

Jak oni się żrą! Jak ścierają! Jak męczą czasami!

Ale jak coś zrobią razem! Perfecto! Wymiatają.

Na rzucony późnym listopadem pomysł koktajli inspirowanych architekturą zareagowali …czujnie. Za oknem plucha i szary śnieg a my o wiośnie i abstrakcjach?

A potem się zaczęło. Karteluszki w książkach naukowych o historii architektury, zakładki w katalogach, szybkie wypady na miasto, spacery w stylu „pójdę tędy, rzucę okiem na jeden budynek” i burza myśli.

Każdy inaczej. Każdy po swojemu zinterpretował miasto.

Paulina, Dominik, Michał – dzięki!

Następne odsłony projektu przed nami! Tyle jeszcze budynków do wypicia!

To ich zasługa…

Ta trójka jest świetna. Każdy z nich jest inny. „Było nas trzech, w każdym z nas inna krew…” no…coś w tym stylu.

Jeśli myślicie, że praca za barem to niebo na ziemi, to piramidalnie się mylicie. Tempo i presja, najczęstszy koktajl dnia.

Jak oni się żrą! Jak ścierają! Jak męczą czasami!

Ale jak coś zrobią razem! Perfecto! Wymiatają.

Na rzucony późnym listopadem pomysł koktajli inspirowanych architekturą zareagowali …czujnie. Za oknem plucha i szary śnieg a my o wiośnie i abstrakcjach?

A potem się zaczęło. Karteluszki w książkach naukowych o historii architektury, zakładki w katalogach, szybkie wypady na miasto, spacery w stylu „pójdę tędy, rzucę okiem na jeden budynek” i burza myśli.

Każdy inaczej. Każdy po swojemu zinterpretował miasto.

Paulina, Dominik, Michał – dzięki!

Następne odsłony projektu przed nami! Tyle jeszcze budynków do wypicia!

0
    0
    Twój koszyk
    Twój koszyk jest pustyWróc do sklepu