Podbój kosmosu! Oto cel mieszkańców świata połowy XX wieku. Wszak wyścig mocarstw odbywał się także w granatowych przestworzach. Katowice akurat budują się nowo. Na nowo – a więc w kosmicznym stylu! Gagarina witają z kwiatami w Katowicach tłumy a budynki astralne wznoszą się na pustych placach. W naszym mieście ląduje Spodek! W tworzonym Parku Śląskim cumuje pływająca kawiarnia w kształcie latającego talerza, buduje się nowoczesne planetarium, na rynku wznosi się Skarbek a setki mieszkańców wprowadzają się do nowych bloków w kształcie najprawdziwszych gwiazd.
Społeczno-polityczna rzeczywistość jak zwykle wpływa na kulturę i sztukę. Do mody, wzornictwa i architektury wkracza arcyinteresujący nurt Space Age! Modelki noszą połyskujące kosmiczne hełmy i kombinezony, do salonów meblowych dostarczane są meble w kształcie elips i rakiet, projektanci sięgają po futurystyczne rozwiązania materiałowe.
Nowy trend inspiruje architektów pracujących nad rozbudową miasta. Jeden za drugim powstają budynki nawiązujące do astralnego nurtu.
Kosmos to jedna z płaszczyzn naszego miasta. Niewielka, niezbyt głośna, ale jakże barwna, inspirująca. Nurt space age przeleciał przez Katowice pozostawiając kilka kosmicznych perełek. Często zakurzone, nieremontowane, z wyposażeniem na złomowiskach, świecą na mapie architektonicznej miasta w swój jedyny niepowtarzalny sposób. Jak gwiazdy.
Czas przypomnieć ciągle realizujące się przecież marzenia ludzkości o podboju kosmicznej przestrzeni i spojrzeć na nie po pięćdziesięciu latach przez pryzmat architektury Katowic. Nasze koktajle odwołują się do najjaśniejszych przejawów nurtu kosmicznego. Ale jego elementy pojawiały się częściej. Wypijmy zdrowie ukochanego kosmicznego miasta a potem szukajmy galaktycznych cech w mijanych budynkach. Może jest tego więcej? Kosmos jest przecież niezmierzony…